środa, 14 listopada 2012

Smutno mi - powód żłobek

Ostatnio zaczęliśmy się zastanawiać, czy małego kurczaczka nie przenieść do innego żłobka...
Wszystko przez butelkę.
Chciałam wymienić tę co w żłobku na tę co w domu i przy odbieraniu kurczaczka poprosiłam o flaszkę.
Butelka wyglądała na nieużywaną od dawna, z czego wywnioskowaliśmy, że w żłobku nie dają dzieciom mleka ? !! a mój to mleczny i mleko to non stop by żłopał.
także mój początkowy zachwyt, że mały trafił do fajnego miejsca, ustąpił ... rozczarowaniu :(
Chłopak niby już duży i nie potrzebuje co 3 h pić mleko, ale samo to, że butelka ta na wymianę , jeździ tam i z powrotem w plecaku...
Jutro moja kolej na rozwożenie kurczaków, więc poruszę ten temat.
Może to normalne, że 1,5 roczne dziecko nie jest pojone w żłobku mlekiem. Nie wiem, nie znam się...

Skoro już się żalę, to i niestety, starszy kogucik do przedszkola śmiga w jednorazówkach :(
Szukałam przyczyn jego ciągłych przeziębień i chcę wykluczyć moczenie się na leżakowaniu i leżenie w mokrym, stąd decyzja o jedno. Jakby lepiej, więc wniosek, że nie dbały ciocie o niego?
Raczej nie wierzę w to, bardziej, że nie chciały go budzić, gdy sobie drzemał i nie widziały , że się zmoczył.
Na pocieszenie - w domu ładnie robi na nocnik.

Tyle żalów.

5 komentarzy:

  1. Chyba powinni dawać w żłobkach mleko... Problem jest taki, że mniej więcej do3 rok życia dzieci nie trawią laktozy, dlatego zaleca się (albo już jest tai oficjalny przepis), żeby nie było to mleko krowie. I tu dylemat - wiele rodziców daje jednak dzieciom mleko krowie i jak nie ma objawów skazy białkowej, to się tego trzyma. A jak są objawy, to przechodzi na modyfikowane. Ale oficjalnie nie powinno tak być. A w żłobku wątpię aby się martwili kto pije jakie mleko. Trzeba się dowiedzieć. A ja jestem ciekawa jak wygląda picie mleka w żłobku Twojego kurczaka? Trzeba sprawę wyjaśnić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam okazji porozmawiać na ten temat, bo tak się złożyło, że ojciec moich dzieci ich rozwoził w zeszłym tygodniu.
    Może być też tak, że mały nie chce mleka, bo właściwie w domu pije rano przed wyjściem do żłobka, potem na drzemkę, ale w domu chodzi spać ok 10.30, czyli przed obiadem, a w żłobku po zupce, więc może po prostu nie chcieć. A wieczorkiem w domu dwie flachy pije. Także mlekozaspokojony powinien być.
    Co nie zmienia faktu, że nie porozmawiam z dyrektorką na ten temat.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiaj rozwoziłam chłopców , u malutkiego kurczaczka nie było tłoku, więc mogłam na spokojnie porozmawiać z jedną z cioć. Oczywiście zapytałam o mleko, i tak, jak przypuszczałam , mały idzie spać po zupce i nie ma ochoty na mleko.
    Zresztą zauważyłam, że i w domu coraz mniej mleka pije, czasami wylewam całą butelkę, bo nawet na nią nie spojrzy.
    Więc mój mały kurczaczek dorasta :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Widocznie dorasta :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, niestety, dorasta, i ma swoje zdanie, taka mała cholerka, a wie czego chce, bratu robi na złość, i nie to, że jest rozpieszczany bo młodszy - to taki mały trzpiotek, wszędzie go pełno i tylko po mince widać, że kombinuje, jak tu cos spsocić, bratu dokuczyć, zrobić na złość rodzicom...
    także dorasta, nie da się ukryć. to już nie mała dzidzia, ale facecik, który ma swoje zdanie :(
    kiedyż on tak urósł....

    OdpowiedzUsuń