Precz z nasączonymi chemią chusteczkami jednorazowymi.
A pielęgnacja wielorazowa nie jest ani pracochłonna, ani trudna. Zresztą, jeszcze nie tak dawno nie znano nawilżanych chusteczek jednorazowych, tak samo jak pieluch jednorazowych.
Do pielęgnacji będą potrzebne:
- myjki – mają różne wymiary i uszyte są z różnych materiałów. Po testach, moje ulubione są te mniejsze – około 13-14 cm
- butelka z pompką (np. z mydła w płynie), albo miseczka z wodą (nie tak dawno w Ikea na dziale dziecięcym, odkryłam świetny zestaw trzech pojemników. Dwa posiadają haczyki do przywieszenia, np. duży mam powieszony na łóżeczku i służy do wrzucania zużytych pieluch, drugi wisi na komodzie – zawsze czysta woda w nim jest)
- i najważniejsze – miękki papier toaletowy
Wszystko mam pod ręką i…
Zabrudzoną pieluszkę wrzucamy do pojemnika wiszącego na łóżeczku, wycieramy papierem pupę, potem myjkę moczymy w wodzie i myjemy pupinkę, Na koniec biorę następną już suchą myjkę i wycieram do sucha. Zakładam przygotowaną pieluszkę i dzidzia ma sucho a pupa mu się nie klei od chemii zawartej w chusteczkach jednorazowych.
Do wody można dodać kilka kropel naturalnego olejku , np. z drzewa herbacianego , lawendowego.
Chyba wszystko na ten temat J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz