środa, 21 lutego 2018

Prefoldy bambusowe

           Jak wszystko inne, tak i temat prefold ów bardzo długo czekał na realizację...
To, że były swego czasu , ale czasy się zmieniły a z nimi wymagania ;)

(Pamiętacie ?

http://sylviontko.blogspot.com/2013/03/prefold-propozycja-na-lato.html





Nie ukrywam, że jak czasu starczy, wrócę do tego starego projektu Kokosi :P )

Nowe prefoldy powstały z naszej nowej dzianiny bambusowej, potocznie nazwanej ko-bambus ;)
Ma wyższą gramaturę od Bambusowej Miękkości, przy czym przy większej ilości warstw wcale nie robi większej pupy.

             Z tego co widziałam, nowe wkłady z fioletowym obszyciem cieszą się popularnością, bo są chłonne a cienkie.

Prefoldy mam opracowane na 5 rozmiarów, na dzień dzisiejszy uszyłam dwa najpopularniejsze, M i L, bo w przyszłym tygodniu wylatują na testy :)

Prefoldy KoKoSi pieluszki wielorazowe ,  będą idealnie pasować do gatek PUL-owych KoKoSi ( o czym było słów kilka  http://sylviontko.blogspot.com/2018/01/powrot_31.html ) , wymiary pod te gacie wzięte ;) no i oczywiście do otulaczy a do kieszonek wszelakiego rodzaju powyżej 10,5 cm szerokości w kroku, rozmiar M jest idealny.

To pierwsze sztuki, jeszcze widać niedopracowanie ustawień maszyn, ale jak na pierwszy raz ;)... nie jest źle :P





A tak to się prezentuje na wadze :)

Długi składany fiolet



Prefold rozm M


Prefold rozmiar L - robi wrażenie, nie ;P


 no i dla porównania formowanka Bambusowa Miękkość






Zapewne będziecie mnie zamęczać pytaniami - kiedy... czekam na kolorowe nici i..  zacznę szyć :)

pozdrawiam czytaczy :*


4 komentarze:

  1. Oooo ale numer 😀 ostatnio o tym myślałam ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, czytam Ci w myślach ;) dopisujemy do listy zachcianek ? ;)

      Usuń
  2. Na pewno Ty czytaczu Ty 😁 new bornowe oraz S ale waham się z tym pulem 😂 wzięłam szydełko do ręki i może jakiś pasek sumo bym do tego popełniła ... Miast pulu ... Mhhh niedobrym jest jak baba myśli 😂 a dwie baby to dwa razy niedobrze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pewnie, teraz tyle wełny do wyboru jest, że jak potrafisz dziergać, to dziergać, nie ma nic lepszego nad wydziergane wełniane gacie, a i Ty się nie nudzisz oczekując na maleństwo, ta świadomość, że robisz coś dla niego a jak będzie nosił to dopiero będzie radość :)
      ostatnio na forum chustowym powstał wątek wspomninkowy i jeden komentarz o gaciach dzierganych przez sylviontko :) - tak, zaczynałam od dziergania :)niestety, zbyt późno zaczęłam pisać bloga i nie ma historii wełnianych gaci i tylko w pierwszym wpisie kilka fotek chłopców w dziergaczach ;) może by wprowadzić do sklepu 3e wełnę na wełniaczki?... i od razu schematy... warte pomyślenia :) (najpierw jednak magazyn by się przydał ;) )

      Usuń