Lifting formowanek...

Wzięłam się w końcu za kończenie kolejnych projektów, dzisiaj na tapecie formowanki.
Dawno temu obiecałam nocna formowanke xl... Jakieś uszyłam, poszły na testy do kilku osób, ale nie byłam zachwycona.

Teraz przy nowym bambusie, zwanym przez niektórych ko-bambus 😉 przyszła mi ochota na dokończenie projektu " formowanki".

Spójrzcie na datę pierwszego wykroju XL...

W planach mam powrót formowanek M, bo swego czasu lubilyscie je....
Pamiętacie ?

mój maluszek w formowance welurowej M z panelem PUL biedronki... ponad 6 lat temu...

Kolejna z panelem PUL...

a to chyba pierwsza na świecie formowanka z panelem pul :)  też M :) na kolejnej pupce po synku :)

Przy okazji odnajdywania tych fotek, uświadomiłam sobie, ile rzeczy dla Was swego czasu szyłam... chyba się starzeję, że mnie na wspomnienia wzięło ;) ale kilka rzeczy wróci, jak nie do sklepu kokosi, to do nowego 3E ...

Ponieważ fanpejdż kokosi stał się już bardziej "profesjonalny", głupio mi pisać o takich "głupotach", jak również żal mi tego bloga, bo na nim widać całą przebytą przez lata moją drogę do tego co jest teraz...
czy to dla siebie, czy też znajdzie się jakiś czytacz, będę sobie czasami tutaj uwieczniać swoje poczynania :P

tylko czy czasu na wszystko starczy? Macie jakiś sposób na rozciągniecie doby ?  Jest o o wiele za krótka 😔

PS...
no właśnie - jest tu kto ? ;)

Pozdrawiam