Ostatnio kupiłam na potestowanie podpaski Naya. Zaskoczyło mnie w nich wiele- wielkość - wydały mi się ogromne,
sztywność - przeszkadzały mi trochę podczas chodzenia i jakość wykonania - nie zachwyciło mnie. Ale...
Nocna podpaska Naya spodobała mi się na tyle, że zapragnęłam czegoś podobnego, ale bardziej miękkiego.
I nagle wszystko poszło na bok a ja usiadłam i uszyłam z tego co miałam pod ręka i od ręki ;)
Od skóry dałam mikropolar, bo ostatnio jestem nim zachwycona w podpaskach.
Nieładnie wychodzi brązowa frotka, ale to tak na szybko akurat nawinęła się pod rękę .
I dodatkowy wkład także z frotą bambusową
Sama się sobie zdziwię, jak napiszę, że nie mogę się doczekać, aż jej wypróbuję ;)
Jest niesamowicie miękka, mam nadzieję, że taka pozostanie po wielu praniach :)
Podoba się?
Pozdrawiam
Oczywiście na drugi dzień z samego rana machnęłam kolejną, tym razem skrzydełka z mikropolaru, aby zapobiegały ew. przeciekom w miejscu najbardziej na nie narażonym.
Mięciutkie jak kaczuszka :) chyba się w nich zakochałam ;)
czy można takie podpaski zamówić u Pani? Mam takie z Nayi właśnie ale materiał jest gorszy. mój mail askawo79@gmail.com
OdpowiedzUsuńjuż wysłałam wiadomość :)
OdpowiedzUsuńpracuję nad nowym modelem z dzianiny bambusowej, póki co nie bardzo wychodzi bo materiał nie współpracuje, ale będę dumać bo podpaski ze zdjęć w użyciu już 2,5 roku i jeszcze posłużą :)no i je lubię, oczywiście. teraz do nich dołączą dwie próbne szyte wczoraj ;)
ps. chyba czas odkurzyć bloga, bo szkoda, aby zginął, cała historia moja i KoKoSi :)
Pozdrawiam wszystkich