za płoty !!
Od roku , odkąd przyszło do mnie minky, zapragnęłam saszetki minkowej, a, że nie potrafiłam wszywać zamka, na chęciach rok minął i w końcu dzisiaj zapragnęłam spróbować.
Cóż, JESTEM DUMNA, nie ma z czego, ale jestem, bo to pierwszy mój zamek i na pewno każdy następny będzie lepiej, ładniej wszyty :)
I tak oto powstał piórnik/saszetka (nad wykorzystaniem jeszcze się zastanowię, ale pierwszy krok wykonany:) )
Jutro troszeczkę go poprawię i będzie całkiem, całkiem ;)
PS. jednak poprawiłam dzisiaj i tak to wygląda teraz :)
schludniej, prawda ? => następny krok => wszywanie podszewki...
przy okazji wstawię AIO synkowe z tego pięknego wzoru PUL. W weekend bedziemy cieszyć oko jak małemu założę na kuperek ;)
a jak już chwalę się nowymi wzorami i pielusiami dla mego synka , to i następne AIO (kocham AIO :) )
i skoro tak się chwalę, to ostatnio powstało kilka otulaczyków NB
i porównanie z S
i na zbiorczej fotce dwa pierwsze od dołu to NB reszta S
i jeszcze dla tego samego jeszcze nienarodzonego chłopca, powstało maluśkie AIO bambusowe i SIO.
czarne AIO
i zielone SIO - nie chciało się ładnie ustawić do fotki
I jeszcze zastanawia mnie fakt milczenia na mym blogu.
Nie bójcie się tu pisać, bo widzę, że śledzicie mojego bloga (dlatego cosik staram się pisać) a mi zawsze miło czytać nowe komentarze, oczywiście te pozytywne, a te mniej pochlebne dają mi do myślenia i prowokują do działania - ulepszania, dodają powera , bo przecież nie tylko dla siebie szyję...
Pieprzę głupoty. Robię sobie już dzisiaj wolne.
Dobranoc :)