czwartek, 30 maja 2013

Dzień pełen szycia

Tak, jak sobie obiecałam, dziesiejszy dzień miał być wolny od pracy, więc zakasałam rękawy i w końcu wzięłam się za szycie spodni dla chłopców, bo ciągle ich za mało, a w dżinsach starszy wcale nie chce chodzić, tymbardziej teraz z ręką w gipsie, potrzebne mu luźne spodnie, które łatwo zsunąć na siku.

Tak dobrze mi szło, że całą stertę uszyłam :)

i tak oto:

Spodnie welurowe, starczą na długo :) łatki to ozdobny akcent, synek koniecznie chciał spodnie w ciuciu (pociągi) i autka, a za mało miałam materiału na całe, więc są łatki :)
Jak je zobaczył, ucieszył się przeogromnie i od razu jedne kazał sobie założyć :)







i ze starych swetrów

białe legginsy - leżą super, mały cały dzień w nich latał . Niedokończony z tego golfa jest golfowy bezrękawnik. Ciekawa jestem, jak wyjdzie...?



te jeszcze nie mierzone, ale też obcisłe będą, na dokończenie do kompletu czeka koszulka



i z bluzy, która przeleżała lat kilka w szafie, bo żal było wyrzucić, a bawełna bosska, a wzór piękny.
Powstały wąskie spodnie


chustko-śliniaczek


trzy szmatki do wycierania dziobków - chłopcy podczas jedzenia lubią mieć jakąś szmatkę, którą wycierają buziaki. wyszły dość spore i są ogromnie mięciutkie i milutkie :)



i dla mnie cztery waciki do demakijażu. Dwa już mi chłopcy podziali i nie załapały się na fotkę ;)


I na koniec obiecana dawno temu piżamka welurkowa dla młodszego synka. Oczywiście mam już zamówienie na drugą - starszy też taką chce :)



I po tym wszystkim padłam. Już chyba nic bym dzisiaj nie uszyła , a marzyły mi się jeszcze krótkie spodenki. Innym razem...

Pozdrawiam

sobota, 25 maja 2013

Kolejny pomysł na wykończenie kieszonki przy nóżkach

Od dawna chodził mi po głowie ten pomysł wykończenia kieszonki, ale jakoś nie składało się, aby go zrealizować.
Ponieważ ostatnio coraz częściej myślę o jakieś zmianie, a krój kieszonki jest lubiany , intensywnie myślę, którą opcję wykończenia wybrać na stałe dla KoKoSi...
Aby nie było za łatwo, że dwie wersje tylko są, właśnie stworzyłam trzecią ;)
Jest to połączenie stadardowej wersji kieszonki KoKoSi  dodatkowo obszyte gumki przy nóżkach.
Aby zapobiec przeciekom, PUL jest również na brzegu wnętrza pieluszki.
Kieszonka jest bardzo wąziutka w kroku, ale idealnie pasuje moja ukochana skurczona tetra bambusowa i ręczniki bambusowe.
Nie mogę się doczekać, aż synuś wstnie, aby mu przymierzyć pielusię.

A tak to wygląda


Pewnie wszystkie trzy wersje pójdą na testy i Wy zadecydujecie, która jest najlepsza, bo ja lubię wszystkie wersje kieszonek KoKoSi :)

Podoba się?



sobota, 18 maja 2013

Jak nie ucho czy oskrzela, to ...

Tak bardzo chciałam przyspieszyć z pracą, wiosna, chłopcy stabilni w swoich chorobach, więc miałam nadzieję ruszyć troszkę do przodu z szyciem.
A tu pech - synek złamał rękę na rowerze...
I 3 tygodnie w gipsie z mamą w domu.
Ciągle jakieś przeciwności losu, czyżby to był znak, że mam rzucicić pracę ?

Apropo pracy... skorzystałam ostatnio z prawa do zwolnienia lekarskiego na opiekę nad dzieckiem - akurat obaj byli chorzy - 4 dni opieki i wiecie ile dostałam zasiłku opiekuńczego na chłopców? 36 zł netto.
Śmiać mi się chciało. Toż to jest żałosne, i nie wiedzieć, czy śmiać się z tego czy płakać.
I dalej w temacie
Starszy syn musi mieć wycinane migadły i drenaż uszu, bo ma przewlekłe zapalenie uszu, niedosłuch itp.
Byliśmy prywatnie, bo nie trzeba tyle czekać na wizytę, a na zabieg tam, gdzie byśmy chcieli,  czeka się... 5 lat z NFZ !!! To jest żałosne i tu płakać się chce, bo płaci się składki na p..ony ZUS a co w zamian? Wszystko trzeba robić prywatnie :( Jeszcze my jakoś sobie poradzimy, ale Ci co nie mają szans na opłacenie prywatnego zabiegu? ...

W sumie dzisiaj to wielce byliśmy zdumieni - nie pojechaliśmy do szpitala do Warszawy bo już mamy niemiłe z nim doświadczenia, tylko do Dziekanowa Leśnego - wszystko odbyło się w niespełna 1,5h  - czyli rejestracja, wizyta u chirurga, rentgen, znowu wizyta u chirurga, zakładanie gipsu... także wielki pozytyw i gorąco polecam ten szpital.
Poniedzieli będziemy się dowiadywać jakie mają terminy na wycinanie migdałków, bo w recenzjach stoją równie dobrze jak Kajetany.

Także moje kochane/ni , mogę mieć opóźnienia w realizowaniu Waszych zamówień i bardzo proszę o cierpliwość i wyrozumiałość.
Będę robić co w mojej mocy, aby być w miarę na bieżąco, ale jestem tylko człowiekiem.

Pozdrawiam serdecznie
Sylwia

czwartek, 16 maja 2013

Kieszonka ala Apple cheeks

Byłam wczoraj u koleżanki na kawce i jak to bywa wsród pieluchujących , szyjących mam, zawsze chwalimy się która co nowego nabyła, co uszyła.
I tak właśnie spojrzałam na kieszonkę Apple Cheeks. Od zawsze podobały mi się tak uszyte pieluszki, a zakochana byłam a sweet classic, której jakoś nigdy nie miałam okazji mieć w rękach.
Także spodobała mi się ACh, którą pożyczyłam na testy i postanowiłam uszyć troszkę ulepszoną dla mojego synka.
W ACh brakuje mi nap zmniejszających, są przeogromnie szerokie.
I tak powstała kieszeń węższa w kroku z napkami zmniejszającymi.

Niestety nie chciała ładnie zapozować do zdjęć :(






Już w pralce nawiązuje przyjaźnie z innymi pieluszkami synka, potem wszystkie razem będą powiewać na wiosennym wietrze ;)
a wieczorkiem debiut na pupie ;)

I po wieczornych testach

Kieszonka nie zachwyciła mnie, coś nie potrafiłam jej dobrze zapiąć na małym, zmniejszona na maksa jakaś taka kusa, rozpięta wisiała w kroku... Przypatrzę się jej jeszcze, bo mały nieskory dzisiaj był do przymierzania, poprawiania. W weekend na spokojnie potestuję oryginał i moją i zobaczę, czy obie tak samo do du..y są ;)

I udało mi się w przelocie cyknąć pieluszkę na synku

I moje 10 kg szczupłego szczęścia :)


Pozdrawiam
Sylwia

sobota, 11 maja 2013

Wełniane swetry z ciucholandu

Jakiś czas temu, miesięcy kilka, przy okazji bytności w pobliżu ciucholadów, udało mi się nabyć kilka (raptem trzy) fajne wełniane swetry. No i w końcu uszyłam chłopcom COŚ.
Z superaśnego swetra HM wyszły spodnie i majty



Majty kocham miłością przeogromną - sprawdzają nam się w żłobku, bo z otulaczami Ciocie mają problem i źle zapinają.
W spodniach starszy syncio ostatnio biegał w upały - pytałam go , czy mu nie gorąco, zaprzeczył - widać to nie bajka o właściwościach wełny - niegdyś oczy mi na wierzch wychodziły, gdy będąc w górach latem widziałam górali w upalny dzień w wełnanych spodniach...

I żółte spodnie - miałam nadzieję, że ze swetra wyjdzie piżamka, ale wyszły tylko spodnie i bezrękawnik, który czeka na wykończenie

I polubiłam przerabianie niechcianych swetrów :) Już planuję przegląd szaf w poszukiwaniu bawełnianych rękawów na spodnie dla chłopców do latania po domu :) mój starszy syn, to nawet nie chce spojrzeć na dżinsy, tylko albo uszyte przez mamę welurkowe, albo dresowe.

Zachęcam wszystkich do przeróbek, bo to fajna sprawa a jak jeszcze dziecko wybiera to, co mama uszyła, to jeszcze bardziej cieszy :)

Pozdrawiam
Sylwia


środa, 1 maja 2013

Moja praca jest doceniana :)

Tak powoli zaczynałam się zastanawiać, czy nie szyć tylko tego, co większość polskich firm , czyli , nuda, otulacze pul, kieszonki pul i formowanki bambusowe, a tu taki jeden ranking na zaprzyjaźnionym forum sprawił, że jednak i inne produkty KoKoSi,  niedostępne u innych polskich producentów, są i doceniane i lubiane :)

Bardzo mi miło i ogromnie się cieszę, że to, co lubię i robię jest potrzebne:)
Obiecuję, że nie osiąde na laurach, nie będę szyć tylko kieszonek i otulaczy, ale o wiele więcej.

A tu link do rankingu
http://chusty.info/forum/showthread.php/96275-Zrobimy-sobie-forumowy-ranking-wielo-WYNIKI!

Także nie tylko
Ekologicznie
Ekonomicznie
Elegancko
ale i
Mydło i powidło wielopieluchowania ;)

A niebawem będą i nowości :) tak wiem , mam długi jęzor, ale jeszcze nic nie zdradzę ;)
Może niebawem pokażę jakiś wzór , który będzie na pieluszkach :)

pozdrawiam
Sylwia