Chciałam uszyć z PULu we wzorki, ale ja lubię mieć tę część laminowaną na zewnątrz, bo po niej ładnie spływają resztki do kieszonki i wystarczy przetrzeć szmatką i jest czysty, no chyba że został na maksa zaciapany ;) , także wzorki i tak nie byłyby widoczne. Ale takie jednokolorowe też mi się bardzo podobają :)
W weekend muszę jeszcze uszyć im kąpieluszki, aby mieli na basen. Jak mi się uda, to oczywiście też pokażę :)
No i się nie pochwaliłam - cud maszyna stoi obok i czeka aby ją poznać. Ciekawam, czy uda mi się wykorzystać jej możliwości... będę próbować :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz