Czas nagli, bo w środę raniutko wyjeżdżamy.Maszyna w końcu odetchnie;)
PS.
Zmierzone na obu, leżą idealnie, wymagały tylko obszycia gumek, i tyle poprawek było :)
dzisiaj biorę się za kolejne. Oczywiście kąpieluszki mi się tak spodobały, że i trenerki zrobię zapinane z boku. Nie mogę się już doczekać, a tu wyjazd i pewnie będę myślała o nowych trenerkach, które uszyję dla synka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz