poniedziałek, 21 maja 2012

Łapanie w kadr kurczaków pędziwiatrów ;)

Ponieważ dzisiaj zapał do szycia marny (jeszcze kilka zamówień i urlop :) ), postanowiłam coś tutaj napisać, a w zasadzie pokazać niedzielne me łowy . Ponieważ dzień był rewelacyjnie cieplutki , kurczaki, jak to kurczaki, wypuszczone na balkon szalały, a mama, czyli ja, próbowałam me kokosi złapać w kadr.

I tak - starszy tutaj jeszcze miał chęć do pozowania - na pupci trenerki, oczywiście mego szycia (przygotowujemy się do odpieluchowania)


ale jak tylko udało mu się zdjąć koszulę to pełne szaleństwo


i udawał Spiderman'a, a brat dzielnie go dopingował



I sprawdzali wytrzymałość huśtawki


a tu młodszy kurczak dzisiaj uchwycony w ulubionej ostatnio przez nas pielusi welurkowej  z panelem z PULu

Koniec na dzisiaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz