Długo biłam się z myślami, czego potrzeba dla mego synka, bo w żłobku, jak zauważyłam, ciocie wybierają kieszonki nim sięgną po AIO, ale... ja AIO wolę, bo
- nie muszę się zastanawiać, co włożyć do kieszonki
- nie muszę upychać w kieszonce (jestem leniwa, ale to bardziej z braku czasu)
- właściwie po upraniu mam gotowca do założenia na pupę
dla synków szyję rozmiar M z możliwością zmniejszania, bo najlepiej do moich szczuplaczków pasują , i nie sądzę, że młodszy dorośnie do rozmiaru L...
a na dowód - fotki obu kurczaków w żółtym AIO M
młodszy
starszy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz