Jak zmieniło się podejście do wielo w przeciągu kilku lat…
Zaczynałam swoją przygodę z pieluchami wielo, kiedy w Polsce
trwał kryzys ekonomiczny, który nam dał się bardzo we znaki, jak i wielu innym
osobom…
W tych właśnie latach wiele mam sięgnęło po maszyny i
zaczęło szyć swoim dzieciom pieluszki, później znajomym itd., mi, milovia,
babyetta, nappime, mikulo, podaj dalej, babyjungle.
Tak to się zaczynało. Z powodu braku dostępności do
„wyszukanych’ materiałów na miejscu (w Polsce) materiały były sprowadzane z
Czech, Finladii, USA… co za tym idzie, ceny były powalające, a jak pisałam, był
kryzys, mamy liczyły każdy grosz, najpopularniejsze były najprostsze rozwiązania – kieszonki, w które wkładało się
zakupione ściereczki mikrofibrowe, ręczniki (nie było, albo ja nie potrafiłam
znaleźć odpowiednich materiałów na pieluszki, ale skoro żadna z mam ich nie
miała coś to znaczy…)
Wtedy wpadły mi w ręce ręczniki z wojskowej bawełny – szyłam
formowanki, dzięki którym jakoby wybiłam się (to był rok może początek 2011), i
od tego momentu nie było już odwrotu ;)
Wracając do tematu…
Tak, jak kiedyś najprostsze rozwiązania były „modne”, tak
rozmawiając teraz z niektórymi z Was, widząc nowe asortymenty sklepów , zastanawiałam
się, kto to kupuje, dopóki nie uświadomiły mnie mamy, że teraz nie proste
rozwiązania, a wygodne, kombajny, takie wszystko w jednym.
Nie ważne, że wkłady 5-cio warstwowe schną trzy razy dłużej,
ale nie trzeba ich składać…
Także u KoKoSi czas na zmiany ;) co nie znaczy, że nowe
rozwiązania będą przekombinowane, bo tego nie potrzebujemy, więc do czego będę
dążyć – do zmieniających się Waszych potrzeb J,
co nie znaczy, że zrezygnuję ze sprawdzonych i lubianych przez Was pieluszek,
ale pójdę z duchem czasu – pragnę stworzyć produkty dla tych bardziej
wymagających J
Tak przy okazji zastanawiam się, jakbym teraz pieluchowała
swoje dzieci… od noworodka do juniora… gdy są możliwości na stworzenie czegoś
dla zmieniających się potrzeb… jakie byłyby moje ? …
Mam nadzieję, że moją odpowiedzią będą nowe rozwiązania :)
Obserwujcie co z mojej głowy uda się przedłożyć na nowe produkty i jak bym pieluchowała swoje , co nie do zrealizowowania, maleństwo :)
Cierpliwości w oczekiwaniu :)